piątek, 22 lutego 2019

Zwariowany podwieczorek



"- Nalej sobie jeszcze herbaty - z wielką powagą zwrócił się do Alicji Marcowy Zając.
- Jak dotąd nie piłam herbaty, więc nie mogę sobie nalać jeszcze - powiedziała Alicja obrażonym tonem - najwyżej mogłabym sobie tej herbaty nalać już.
- Chyba chciałaś powiedzieć, że jeszcze możesz sobie nalać herbaty, tak? - zauważył Kapelusznik. - O wiele łatwiej jest jeszcze sobie nalać herbaty niż już nie nalewać, jeśli się dotąd nic nie piło.
- Nikt pana nie pytał o zdanie - powiedziała Alicja."
Fragment "Alicji w krainie czarów" L. Carrolla w przekładzie Elżbiety Tabakowskiej. Ilustracje do tego wydania stworzyła niezrównana Tove Jansson - Mama Muminków.  Mimo bezgranicznego uwielbienia dla artystki, nie jestem pewna czy jej plastyczna wizja sennego świata Alicji podoba mi się. Na pewno jednak podoba mi się zakładka ręcznie zrobiona przez moją teściową. Na fotografii zaprezentowana została na dole. Wszystkie elementy zakładki pochodzą z kartonowego pudełka po herbacie. To dopiero pierwsza z wyjątkowych wykonanych przez mamę zakładek, które zaprezentuję na blogu. Polecam uwadze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz