piątek, 14 czerwca 2019

Tasiemki, wstążki i koronki


 
 
Historia "Bonaxu", Zakładu Pasmanteryjnego, który w 1974 r. uczcił XXX-lecie PRL dzianą zakładką do książki z kalendarzem, przedstawia się dość osobliwie. Właściwie to historia Fabryki Pasmanteryjnej, której "Bonax" był jedynie krótkim etapem, a nawet małym elementem, jeśli weźmiemy pod uwagę i czas istnienia i zakres terytorialny.
Zmechanizowana wytwórnia tasiemek, wstążek i koronek Rudolfa Kellera powstała w drugiej połowie XIX wieku, a poszczycić się mogła maszyną parową napędzającą produkcję, tkalnią i wytworną mieszkalną willą. Na początku XX wieku fabrykę odkupili dwaj łódzcy przemysłowcy, którzy ją rozbudowywali: uzupełniali i unowocześniali wyposażenie, dobudowywali kolejne budynki fabryczne, wprowadzali nowe linie. Czas II wojny światowej, to oczywiście posługa na rzecz Rzeszy, a po zakończeniu wojennych działań fabrykę przejęło państwo polskie, które niezwłocznie wznowiło produkcję.
Podobną historię miały pozostałe zakłady pasmanteryjne i dziewiarskie, zarówno te okazałe, jak i drobniejsze, z których ostatecznie stworzono 3 duże państwowe przedsiębiorstwa.  Dwa z nich, po kolejnych unowocześnieniach, złożyły się na "Bonax". Pod tą nazwą przedsiębiorstwo funkcjonowało tylko przez 8 lat, a następną nazwą było "Lenora". Spółka pod tą nazwą prowadzi produkcję do dnia dzisiejszego.
 
Zakładkę sprezentowała mi Pani Bibliotekarka z rudzkiej biblioteki. Zdobyła ją na targu staroci parę lat temu.  Dziękuję Pani Agnieszko.
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz