Snują się nitki plącząc po wątkach, mrugają oczkami stojąc w barwnych rządkach.
Moja mama - będąc biegłą w pracach dzianych, lubiła wyrabiać ozdobne chusteczki. Z cienkiej nitki i kawałka płótna powstawały różnokolorowe szydełkowe serie: sztuka użytkowa, która pięknie zapakowana świetnie nadawała się na prezent w szarych kryzysowych czasach PRLu.
Siostra mamy - moja ciocia - oprócz szydełkowania, jest ekspertem w wyszywaniu. W niejednym domu zdobią stoły mistrzowsko wyhaftowane przez ciocię obrusy i serwety, a w oknach wiszą
misternie wydziergane firany.
Te szmuklerskie umiejętności obydwie przejęły po mojej babci, która uwielbiała dziać na drutach. Szkoda, że zdrowie babci już na to nie pozwala. Pamiętam z dzieciństwa pobudki w ciemne zimowe poranki, gdy pierwszym obrazem, który oglądałam po otwarciu oczu była babcia siedząca w fotelu, przy małej lampce i z drutami w rękach. Z dźwięku drutów powstawały melodyjne swetry, puchate skarpety i ciepłe, wyściełane watoliną rękawiczki z jednym palcem. Do dziś w mojej szafie mieszka czarny ażurowy sweter, zrobiony przez babcię na specjalne zamówienie, według wzoru z modnego wówczas katalogu.
Na zdjęciach zakładki pasamoniczne - dziane wyroby autorstwa mojej mamy i cioci. Sztuka użytkowa i kolekcjonerska w jednym.
Słowniczek:
Szmuklerz, pasamonik - rzemieślnik zajmujący się wytwarzaniem wyrobów pasmanteryjnych
Pasamonictwo - wytwarzanie pasmanterii
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz